… ino spojrzeć drogom idącemu wsiowom wszedy dojrzy figurę, tu starom, tam nowom, kazdo grubsa topola, wierzba i przypłocie wprasa świętom Opatrzność znuzonej tęsknocie- Chrystuski frasowe, Matki Boskie Zielne, Barbary, Floriany i święte kościelne, których się wypierają wszyćkie kalendorze.
Emil Zegadłowicz
„Ballada o Wowrze, powsinodze beskidzkim, świątkarzu, o Bogu prawdziwym i Chrystusie frasobliwym rzeźbiącym patrona Beskidu”[1]
Kapliczki i krzyże przydrożne są nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu. Można je spotkać wszędzie. Najchętniej stawiano je na rozstajach dróg, przy wejściach do wsi, zagrodach, na łąkach, polach, w lasach, w miejscach objawień Matki Bożej, dotkniętych zarazą i upamiętniającym wydarzenia historyczne. Stały także koło świętych źródeł i studni. Usytuowane były w centralnym miejscu przed kościołem czy klasztorem. Niekiedy mniejsze kapliczki wieszane były na ścianach chałup oraz na starych drzewach. W miastach umiejscowione były przeważnie na placach pokazowych i przy najbardziej ruchliwych ulicach[2]. „Kapliczki i krzyże stawiał lud w dawnym siedlisku demonów, (…) w miejscu samobójstwa, mordu, znalezienia dziecka nieochrzczonego lub czaszki ludzkiej (…)”[3].
Drewniane krzyże były wysokie, aby z biegiem czasu na skutek niszczenia części znajdującej się w ziemi dało się je wkopywać, aż do czasu wymiany na nowe[4]. Jeśli posiadały umocowaną postać Jezusa, przeważnie dodatkowo nad rzeźbą umieszczano metalowy daszek, który miał ją osłaniać[5].
Kapliczki przybierały różne formy, wyróżnia się kilka typów: kapliczki skrzynkowe- wykonywane ze zbitych desek bądź drążone w drewnie. Wewnątrz umieszczano figurę. Wieszane były na drzewach i ścianach domów. Kapliczki na bazie słupa- robiono z drewna lub kamienia, zamknięte u góry, z wnęką. Do środka wstawiano święty obraz lub figurę. Kapliczki domkowe- miały formę małej budowli przypominającej świątynie. Rzeźba na szczycie słupa- drewniana, bądź kamienna, często osłonięta była daszkiem wspartym na kolumnach[6].
Kapliczki i krzyże pełniły kilka funkcji: dziękczynną, błagalną, a także ochronną. Pisano na nich inskrypcje i modlitwy: „Boże błogosław nam”, „Szczęść nam Boże”, „O ŚWIĘTA MARYJO OPIEKUNKO NASZA BŁOGOSŁAW NASZĄ WIEŚ I JEJ MIESZKAŃCÓW 1948”[7]. Największy rozkwit ludowych fundacji przypada od końca XVIII wieku do początku XX wieku[8].
W kapliczkach umieszczano postaci świętych, którzy mieli chronić dane miejsce przed klęskami i zarazą. Dlatego można było spotkać św. Floriana oraz św. Agatę, jako zabezpieczenie przeciwpożarowe, przy zbiornikach wodnych stał Jana Nepomucen, mający oko na powodzie i podtopienia, zaś św. Roch pilnował, aby do wsi nie przyszła epidemia[9].
Na przełomie XVII i XIX wieku stawiano specjalne krzyże, które miały chronić przed morowym powietrzem, czyli zarazą. Różniły się wyglądem od tych powszechnie znanych, gdyż posiadały dodatkowe ramiona, które miały zwiększyć działanie ochronne. Niekiedy na końcach wieszano dzwonki, które swoim dźwiękiem miały odpędzać zło[10].
Magdalena Kowalak
Bibliografia:
</>
[1] T. Seweryn, Kapliczki i krzyże przydrożne w Polsce, Warszawa 1958, s.7.
[2] T. Czerwiński, Kapliczki i krzyże przydrożne w Polsce, Warszawa 2012, s. 23-26.
[3] Ibidem, s. 23.
[4] Ibidem, s. 26.
[5] J. Migdał, Znaki wiary i pamięci. Kapliczki, krzyże i figury przydrożne, Warszawa 2008, s. 7-9.
[6] Ibidem.
[7] T. Czerwiński, Kapliczki i krzyże przydrożne w Polsce, Warszawa 2012, s. 30.
[8] J. Migdał, Znaki wiary i pamięci. Kapliczki, krzyże i figury przydrożne, Warszawa 2008, s. 7-9.
[9] T. Basiura, Przydrożne kapliczki, Strona internetowa: Katolik.pl – Przydrożne kapliczki, [dostęp: 24.01.2023].
[10] J. Migdał, Znaki wiary i pamięci. Kapliczki, krzyże i figury przydrożne, Warszawa 2008, s. 8.