8 września obchodzona jest uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w tradycji ludowej znana jako święto Matki Boskiej Siewnej. Jako że Najświętsza Panienka dała życie Jezusowi, który jest Chlebem Życia, chłopskie zdroworozsądkowe rozumowanie połączyło Jej narodzenie z siewem zboża, z którego powstaje chleb. Dlatego w tym dniu zanosi się do poświecenia ziarna zbóż, które dodaje się do siewu ozimego, dzięki czemu plon będzie pod szczególną opieką Matki Bożej[1]. Niegdyś w wigilie tej uroczystości chłopi wychodzili w pole, żeby rozpocząć siew, przy pomocy ziarna wyłuskanego z bukietów poświęconych w Matki Boskiej Zielnej[2].
„Na ziemie uśpioną- w błękitach i zorzach
Szczeblami promieni schodzi Matka Boża
I ziarna po rolach rozsiewa…
A ziarna w jej dłoniach świetlanych się mienią
Nim padną na skiby zórz rannych czerwienią (…)
Gdy Święta Panienka z zapaski srebrzystej
Rozsiewa po skibach zbóż ziarna złociste (…)
A kiedy ostatnia garść zboża wysieje
Odchodzi w błękity- z pól cichych, bo dnieje…”[3].
Legenda głosi, że pewnego razu, gdy święta rodzina uciekała przed Herodem, na swojej drodze spotkali chłopa siejącego pszenicę. Matka Boska pobłogosławiła mężczyznę i zapewniła go, że dziś posieje, a jutro będzie zbierał zboże. Sama Maryja oddawszy na ręce Józefa małego Jezusa, zakasała rękawy i zaczęła siać, a gdzie tylko ziarno spadło od razu kłosy wybujałe się pojawiały. Gdy skończyła, z uśmiechem przekazała chłopu dobrą nowinę, że już dziś może żąć. Święta rodzina ruszyła w dalszą drogę, a mężczyzna ze zdziwienia oczy przeciera, czy to był sen czy jawa, lecz nagle upadł na kolana i wychwalał imię Boże. Jak mu Najświętsza Panienka obiecała wziął sierp i pszenicę zaczął ciąć. Nagle pojawili się wysłannicy Heroda i pytają chłopa czy szła tędy kobieta z dzieckiem i starszym mężczyzną, on odpowiada, że szła, kiedy siał to zboże. Żołnierz zobaczywszy, że chłop już zbiera zboże zrezygnowali z dalszego pościgu, dzięki czemu święta rodzina bezpiecznie przemierzyła dalszą drogę[4].
Z tym świętem związane są przysłowia: „Gdy na siewną błękitnie, wtedy wrzos pięknie zakwitnie”, „Jeśli w Maryi Narodzenie nie pada, to sucha jesień się zapowiada”, „W Narodzenie Panny Marii pogodnie, tak będzie cztery tygodnie”[5].
Autor: Magdalena Kowalak
Bibliografia:
[1] J. Uryga, Rok Polski w życiu, tradycji i obyczajach ludu, Włocławek 1998, s. 178-181.
[2] B. Ogrodowska, Zwyczaje obrzędy i tradycje w Polsce, Warszawa 2001, s. 118.
[3] J. Uryga, Rok Polski w życiu, tradycji i obyczajach ludu, Włocławek 1998, s. 180.
[4]M. Gawalewicz, P. Stachiewicz, Królowa Niebios- Legendy ludowe o Matce Boskiej, Warszaw 1894, s. 38-39.
[5] E. Ferenc-Szydełkowa, Rok kościelny a Polskie tradycje, Poznań 1998, s.207-208.