W drugim dniu Bożego Narodzenia w kościele katolickim obchodzimy dzień św. Szczepana. Święty ten był pierwszym męczennikiem za wiarę, który został ukamieniowany. W ikonografii przedstawia się go jako młodzieńca ubranego w bogato zdobioną dalmatykę lub białą tunikę. Jego atrybutami są kamienie przy głowie lub przy nogach, księga Ewangelii, a także gałązka oliwna. Jest patronem diakonów, kamieniarzy, murarzy, krawców, woźniców, tkaczy, kucharzy
W tradycji ludowej w dniu świętego Szczepana podczas mszy święcono ziarna owsa lub innego zboża. Podczas nabożeństwa obsypywano nim wszystkich znajdujących się w kościele, w tym księdza, rzekomo na pamiątkę ukamieniowania świętego. […] w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, poświęcony -świętemu Szczepanowi, pierwszemu męczennikowi za wiarę Chrystusową, lud znosząc do kościoła różne podarki dla proboszcza i owies do poświęcenia, obsypywał nim równie jak i grochem kapłana podczas procesyi w kościele, aby Bóg za tę ofiarę błogosławił urodzajowi tych ziaren, a zarazem na pamiątkę rocznicy ukamienowania św. Szczepana. [Z. Gloger, 1900, s.68]
Dzień św. Szczepana był też dniem, w którym wygasały umowy o pracę ze służbą i pracownikami najemnymi. Dzień ten jest też dla czeladzi ważnym, zwłaszcza w Mazowszu, iż w tym czasie tak po dworach jak i chatach zmienia się ona. Starający się o nowego sługę gospodarze i gospodynie zmawiają do siebie upatrzonych służących i raczą ich wódką. Że parę dni upływa, nim parobek zgodzi się do którego z gospodarzy i te dni spędza swobodnie, a jeszcze prosić się go trzeba, by objął obowiązek [O. Kolberg, 1988, s. 74-75] Przez kilka dni służba nie była związana żadnym kontraktem, dlatego często mówiono Na święty Szczepan – każdy parobek pan. Niektórzy wykorzystywali ten czas na różnego typu rozrywki, mówiono; tańcują, aż se nogi podrą po kolana. Po tej wielkiej radości i zabawie, wracano najczęściej na służbę do tego samego gospodarza, bo przysłowie radzi: Na świętego Szczepana kto co rok odmienia pana, zła na nim sukmana.
Boże Narodzenie obchodzone było z powagą i dopiero drugi dzień świąt był tym weselszym, wtedy to rozpoczynały się wizyty sąsiedzkie, zabawy. W tym samym czasie od św. Szczepana do Trzech Króli młodzież wiejska urządza widowiska ludowe t. zw. Herody, grane przez starszych chłopców, oraz obnosi szopki, czyli teatr z lalkami, przy których śpiewa się kolędy. [A. Fisher, 1926, s.149]
Dzień św. Szczepana jest czasem dedykowanym spotkaniom rodzinno-towarzyskim oraz kontynuacją radosnego czasu spędzonego wraz z najbliższymi, jest to okazja do celebracji i trwania w świątecznym nastroju.
Ewa D. Rutkowska
Literatura
Fisher, Adam, (1926), Lud Polski, wyd. Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Lwów.
Gloger Zygmunt, (1900), Rok Polski w życiu, tradycji i pieśni, druk. Jan Fiszer, Warszawa.
Kolberg Oskar, (19885), Dzieła wszystkie, t.1, cz.1, wyd. druk Wł. L. Anczyca i spółki, Kraków.
Ogrodowska Barbara, (2001), Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce, wyd. Verbinum, Warszawa.