Stoi w sąsiedztwie dworu z Bojanowa otoczona wianuszkiem lip. Niektórzy wychodzą z dworu i od razu podążają w kierunku kościoła z Drążdżewa pomijając ją. Może zatem warto poświęcić kilka słów kaplicy z Dębska koło Żuromina, która już od ponad dwudziestu lat znajduje się w sierpeckim muzeum. Przewieziono ją tu w 1997 roku i w dwa lata później zestawiono. W 2001 roku, po wyposażeniu wnętrza obiekt został udostępniony zwiedzającym. I to właśnie w kaplicy z Dębska odprawiono pierwszą mszę świętą poprzedzoną procesją w Palmową Niedzielę w tym samym roku. I tak było w kolejne lata, aż do czasu, gdy nabożeństwo przeniesiono w 2009 roku do kościoła.
Kaplica trafiła do sierpeckiego muzeum w ostatniej chwili. W odległości niecałego metra od zabytku mieszkańcy wsi wystawili murowaną, obszerniejszą świątynię, z dachu której spływała deszczówka wprost na ściany starej budowli. Zawilgocenie bali i podwalin groziło błyskawicznym zniszczeniem wiekowego budynku i zabranie go stamtąd było koniecznością.
Obiekt ma zrębową konstrukcję ścian. Zbudowany jest na planie ośmioboku. Posiada szalunek wewnątrz i na zewnątrz. Ma strop drewniany i maleńki chór muzyczny nad wejściem. Namiotowy dach gontowy ozdobiony jest sterczyną w formie iglicy zwieńczonej cebulastym hełmem i krzyżem kowalskiej roboty.
Wewnątrz znajduje się siedemnastowieczny ołtarz, w którego polu głównym umieszczono kopię barokowo-ludowego obrazu Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Oryginalny, osiemnastowieczny obraz pozostał w Dębsku w nowej kaplicy. W płycinach uszaków ołtarza widnieją malowane na desce wizerunki św. Katarzyny ze Sieny i św. Antoniego.
Powstanie kaplicy w Dębsku według tradycji ustnej przekazywanej przez kolejne pokolenia mieszkańców wsi, związane jest z objawieniami, jakie miały miejsce w bardzo dawnych czasach. Po raz pierwszy Matka Boska ukazała się służącej z miejscowego dworu. Było to w miejscu, w którym później postawiono kaplicę. Potem kilka razy na drzewie pojawiał się obraz Bogurodzicy. Ludzie odnosili do kościoła parafialnego w Chamsku, a ten wracał w niepojęty sposób na pierwotne miejsce. Podczas kolejnego objawienia Madonna powiedziała, że tu właśnie chce mieć mieszkanie. Wtedy ludzie pobudowali kaplicę i powiesili w niej obraz. Od tego czasu modlono się przed obrazem w różnych intencjach. Ponieważ prośby były wysłuchiwane, obraz uznano za cudowny.
Pomiędzy legendą, a faktami są duże rozbieżności. Według najstarszych mieszkańców (rozmowy były przeprowadzane w 1997 roku) wsi, ów cudowny obraz, to właśnie ten przeniesiony do nowej kaplicy. Kaplica była konsekrowana w 1689 roku (!), więc musiała powstać przed tym rokiem. Obraz zaś datowany jest przez historyków sztuki na wiek osiemnasty. Co jeszcze ciekawsze, malowidło ma swój starszy, szesnastowieczny pierwowzór. Znajduje się on w Borku Wielkopolskim. Tam otaczany jest kultem obraz Matki Boskiej Pocieszenia na Zdzieżu. Zdzież, to dawniej miasto, potem wieś, a w końcu ulica w Borku. Obraz znajdujący się w Dębsku, jak wspomniano wcześniej, jest barokowo – ludową kopią szesnastowiecznego obrazu nazywanego powszechnie Matką Boską Borecką. Malarz kopista namalował u dołu przedstawienia nawet wota, jakimi prawdopodobnie był obwieszony obraz w osiemnastym wieku.
Kaplica z Dębska jest najstarszym budynkiem w muzeum, a dodatkową wartością zabytku jest fakt, iż podobnych, ośmiobocznych kaplic już w osiemnastym wieku było na Mazowszu bardzo mało.
Robert Rumiński
Bibliografia: