Kontakt
  • Zmień kontrast
  • Zmniejsz rozmiar tekstu
  • Zwiększy rozmiar tekstu
  • Zobacz deklarację dostępności
logo-www-kolor-50logo-www-kolor-50logo-www-kolor-50logo-www-kolor-50
  • AKTUALNOŚCI
    • Najnowsze
    • Komunikaty
    • Blog
    • Kalendarz wydarzeń
    • Wieści Muzealne online
    • Konferencje
    • Archiwum
  • DLA ZWIEDZAJĄCYCH
    • Muzeum, godziny, bilety
    • Wirtualne spacery
    • Kup bilet
    • Regulamin zwiedzania
    • Informacje dla osób z niepełnosprawnościami
    • Oferta noclegowa
    • Gastronomia
  • EDUKACJA
  • O MUZEUM
    • Historia
    • Zbiory
    • Nagrody
    • Projekty i inwestycje
    • Biblioteka
    • Wydawnictwa – sklep
    • Partnerzy
    • Kariera
  • USŁUGI DODATKOWE
    • Wynajem obiektu i terenu
      • Kościół z Drążdżewa
      • Sale konferencyjno-szkoleniowe
      • Piknik
      • Organizacja ogniska
      • Stoiska dla wystawców
    • Wóz, bryczka
    • Szkółka jeździecka
    • Jazda w siodle
  • BIP
  • Facebook
  • Instagram
  • YouTube
  • Mapa strony
0

OSTATNIE DNI KARNAWAŁU

  • Strona główna
  • Aktualności
  • Blog
  • OSTATNIE DNI KARNAWAŁU
TŁUSTY CZWARTEK
10 lutego 2021
POPIELEC
17 lutego 2021
16 lutego 2021
Kategorie
  • Blog
Tagi

Ostatni tydzień karnawału a zwłaszcza jego ostatnie trzy były zwane ostatkami, mięsopustem lub kusymi dniami. Był to finalny czas „żegnania” mięsa, „opuszczenie” go, poniechanie jego jedzenia, ale również czas pożegnania biesiad, tańca i muzyki na czas Wielkiego Postu. W Ostatki starano się najeść do syta, napić, wytańczyć, wybawić. W tym czasie zabawy były huczniejsze a uczty obfitsze ponieważ wiadomo było, że za kilka dni rozpocznie się post, czas w którym na długie tygodnie zniknąć musiało ze stołu mięso. Oskar Kolberg o tych dnach pisze tak: Trzy dni (niedziela, poniedziałek, wtorek) aż do Popielca, Ostatki i dni szalone są zwane. Huczna wesołość od innych dni je odróżnia; żarłoczne biesiady, uczty, jak mówiono dawniej: na trzy zbyty, wesołe zabawy, maszkary, tańce i widowiska, zajmowały czas szalony, a ostatni wtorek był najweselszy”.[1] Szalone zabawy ostatkowe rozpoczynały się wraz z tłustym czwartkiem. Był to dzień sutych uczy i picia, w którym nie mogło zabraknąć słodkich ciast, chrustów (faworków) i oczywiście pączków. Na odbywające się w ostatnie dni karnawału zabawy w karczmach pojawiali się nawet tacy, co przez cały rok karczmę omijali. Ostatkowe tańce oprócz zabawy miały też swoje magiczno-obrzędowe znaczenie. Dotyczyło to szczególnie tańca gospodyń na len i konopie. Gdy zabawa odbywała się po domach gospodynie tańczyły przy piecu, lecz gdy odbywała się w karczmie wtedy panie brały ją we władanie. Jedynie tylko w zapusty takie zachowanie kobiet było akceptowane. Wtedy tańczyły, piły wódkę, żartowały z mężczyzn przebywających w karczmie. Ich skoczny taniec miał spowodować duże plony lnu i konopi, co zapewniać miało dostatek płótna, oleju i sznurków. Na konopie, na konopie, żeby się rodziły. Żeby nasze dzieci i mu nago nie chodziły.[2] W tych tańcach kobiet były zawarte archaiczne praktyki magiczne, wysokie skoki połączone z naturą kobiety czyli płodnością miały zapewnić urodzaj. Ostatnie dni karnawału były też końcem chodzenia różnych grup przebierańców, którzy odwiedzali domy, śpiewali, odgrywali różne śmieszne scenki, bawili odwiedzanych gospodarzy. Z uzbieranych w taki sposób datków organizowali sobie poczęstunek z tańcami i gorzałkę. Na koniec karnawału, we wtorek o północy odbywało się wożenie grajka, symbolizowało to koniec wszelkiej wesołości ostatkowych. Na taczkach, czasami ładnie przystrojonych, wywożono grajka z karczmy, następnie go symbolicznie palono lub wieszano. Grajka zastępowała również kukła ze słomy w męskim ubraniu. Czasami zawieszano grajka, części garderoby męskiej, na drzewach karczmy, na znak zamilknięcia wszelkiej muzyki. W ostatnią noc karnawału, z wtorku na środę popielcową wraz z wybiciem północy kończyły się zabawy, tańce, milkła muzyka rozpoczynał się Wielki Post czas spokoju i zadumy.

Autor: Ewa D. Rutkowska

Zapusty na wsi, grupy kolędników wędrujące przez wieś
Przebierańcy odwiedzali domy śpiewając i bawiąc gospodarzy
grupa kolędnicza - anioł, diabeł, śmierć, żołnierz wesoło wędrują przez wieś
Zabawy kończyły się o północy z wtorku na środę popielcową

Literatura

Bystroń Jan Stanisław, Dzieje obyczajów w dawnej Polsce: wiek XVI-XVIII. [T.] 1, wyd. Evert i Michalski Trzaska, Warszawa 1933r.

Gloger Zygmunt, Rok Polski w życiu, tradycji i pieśni, wyd. Jan Fiszer, Warszawa 1900r.

Kolberg Oskar,  Dzieła wszystkie, t.24, cz.1, wyd. PTL, Poznań 1963r.

Ogrodowska Barbara, Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce, wyd. Verbinum, Warszawa 2001r.

Ogrodowska Barbara, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, wyd. Muza, Warszawa 2004r.

[1] O. Kolberg, Dzieła wszystkie, t,24, cz.1, wyd. PTL, Poznań 1963, s.120

[2] J. St. Bystroń, Dzieje obyczajów w dawnej Polsce: wiek XVI-XVIII. [T.] 1, Warszawa 1933,  s.43

Podaj dalej

Podobne wpisy

Drewniane szalowane drzwi z ćwiekami

Drzwi deskowe, szalowane z ćwiekami - MWM, chałupa z Dzierżążni 2023 r.

23 stycznia 2023

Jeszcze trochę o drzwiach …


Czytaj dalej
Słomiany dach wsparty na czterech balach, wypełniony słomą

Wypełniony bróg we wsi Tuchlin, 1999 r.

13 stycznia 2023

Bróg, brożek, brożyna


Czytaj dalej
Studnia z żurawiem na wiejskim podwórku, obok poidło dla zwierząt, w tle budynki gospodarcze

Studnia ocembrowana kamieniami ocembrowana kamieniami w zagrodzie z Izdebna

9 stycznia 2023

Studnie wiejskie


Czytaj dalej
67814
Wszystkich odwiedzin
Strony internetowe i pozycjonowanie Google
  • BIP
  • Facebook
  • Instagram
  • YouTube
  • Mapa strony
0
  • Brak dostępnych tłumaczeń dla tej strony