Kontakt
  • Zmień kontrast
  • Zmniejsz rozmiar tekstu
  • Zwiększy rozmiar tekstu
  • Zobacz deklarację dostępności
logo-www-kolor-50logo-www-kolor-50logo-www-kolor-50logo-www-kolor-50
  • AKTUALNOŚCI
    • Najnowsze
    • Komunikaty
    • Blog
    • Kalendarz wydarzeń
    • Wieści Muzealne online
    • Konferencje
    • Archiwum
  • DLA ZWIEDZAJĄCYCH
    • Muzeum, godziny, bilety
    • Wirtualne spacery
    • Kup bilet
    • Regulamin zwiedzania
    • Informacje dla osób z niepełnosprawnościami
    • Oferta noclegowa
    • Gastronomia
  • EDUKACJA
  • O MUZEUM
    • Historia
    • Zbiory
    • Nagrody
    • Projekty i inwestycje
    • Biblioteka
    • Wydawnictwa – sklep
    • Partnerzy
    • Kariera
  • USŁUGI DODATKOWE
    • Wynajem obiektu i terenu
      • Kościół z Drążdżewa
      • Sale konferencyjno-szkoleniowe
      • Piknik
      • Organizacja ogniska
      • Stoiska dla wystawców
    • Wóz, bryczka
    • Szkółka jeździecka
    • Jazda w siodle
  • BIP
  • Facebook
  • Instagram
  • YouTube
  • Mapa strony
0

POTRAWY WIELKANOCNE I ŚWIĘCONKA

  • Strona główna
  • Aktualności
  • Blog
  • POTRAWY WIELKANOCNE I ŚWIĘCONKA
TRADYCYJNA PALMA WIELKANOCNA – wyniki konkursu
29 marca 2021
MALOWANIE JAJEK
1 kwietnia 2021
31 marca 2021
Kategorie
  • Blog
Tagi

Święta wielkanocne to radosne przeżywanie zmartwychwstania Jezusa. Ich wagę podnosiło jadło, jakie pojawiało się na świątecznym stole. Na początku  dwudziestego wieku już w połowie Wielkiego Postu w bogatszych wiejskich domach odbywało się bicie wieprza. Średniozamożni gospodarze, którzy żyli w przyjaźni lub byli dobrymi sąsiadami zabijali wieprzka „ na pół”. Biedni zmuszeni byli zaopatrywać się w mięso w miasteczku u rzeźnika. Nawet w najuboższych rodzinach „święcone”, jak nazywano wielkanocne jadło, musiało być obfite. Zapożyczali się więc niektórzy, byle tylko jedzenia było pod dostatkiem. Dla niektórych był to jedyny raz w roku, kiedy mogli najeść się do syta. Wspomniani wcześniej zamożni gospodarze nie przeznaczali wszystkiego mięsa na Wielkanoc. Część konserwowali w soli, aby móc przechować do żniw i w porze najcięższych prac dobrze się odżywić.

Na wielkanocny stół przygotowywano kaszanki i kiełbasy. Kiełbas na początku XX wieku  w domach chłopskich nie wędzono. Powszechną praktyką było obsuszanie ich, podobnie, jak sadła pod okapem kuchni. Chętnie spożywaną potrawą wielkanocną były studzone w specjalnych foremkach galaretki z nóżek zwane „ zimnymi nóżkami”. Z części słoniny wytapiano smalec. Smalcem i skwarkami w ciągu kolejnych tygodni  kraszono potrawy. Najważniejszym jednak świątecznym mięsiwem w bogatych chłopskich domach była szynka. Po wyjęciu z zalewy i wymoczeniu w wodzie gotowano ją razem z kością w ogromnych, żeliwnych garach zwanych „ grapami”. W okresie międzywojennym w niektórych domach robiono salceson. Oprócz mięsa na wielkanocnym stole musiało znaleźć się dużo gotowanych jaj – u bogatych malowano w cebulaku kilka mendli. Domownicy zjadali po kilka.  Obdarowywano nimi dynguśników w lany poniedziałek. Jajka  oraz do tłuste mięso spożywano z chrzanem.  Na co dzień jeszcze do czasów drugiej wojny światowej jadano chleb ciemny, upieczony z grubo zmielonej mąki. W okresie przedświątecznym gospodynie kupowały mąkę pytlową, z której wypiekały bochenki białego chleba. Z pszennej mąki piekły słodkie bułeczki dla dzieci nadając im nierzadko kształt ptaszków, czy laleczek. W glinianych formach piekły w piecu chlebowym pszenne babki drożdżowe, z których jedną zanosiły do poświęcenia z innym jadłem. W okresie  międzywojennym oprócz babki coraz częściej na wielkanocnym stole gościł placek drożdżowy, do którego czasem dodawano sera, czy maku.

W XIX wieku mieszkanki chłopskich chat zanosiły do poświęcenia wszystko, co przeznaczone było na świąteczny stół. Jadło wkładały do dużych koszy, niecek drewnianych, dzież chlebowych, czy opałek. Oprócz wymienionych powyżej produktów ,święcony był biały ser, masło uformowane w baranka z oczkami z ziaren pieprzu, chrzan – wszystko przybrane borówkami. Obrzęd poświęcenia odbywał się w kościele, a we wsiach, w których go nie było, ksiądz przyjeżdżał, a częściej przywożony był do najbogatszej chaty, w której gospodynie z całej wioski gromadziły świąteczne jadło. Przynosiły je nakryte specjalnymi haftowanymi serwetkami przeznaczonymi tylko do tego. Każda zabierała także kilka surowych jaj – tak zwany wykup, czyli forma podziękowania dla księdza.

Na Mazowszu istniało do ostatniej wojny dużo majątków ziemskich. Święcone ziemiańskie różniło się zasadniczo od chłopskiego. W  jadalniach dworskich, na nakrytych i ozdobionych girlandami stołach znajdowały się wymyślne pieczenie – całe prosięta lub wieprzowe łby otoczone wieńcami kiełbas i kaszanek. Wyróżniały się wędzone szynki  i  boczek, galarety, pięknie dekorowane pasztety. Ogromne ilości zdobionych na różnorodne sposoby, kolorowych jaj uzupełniały zawartość półmisków. Ponadto oprócz lukrowanych, wysokich bab święcone były inne ciasta słodkie: placki drożdżowe z makiem, przystrajane owocami, orzechami i migdałami oraz kolorowymi cukrami  mazurki, a także torty. Te słodkości świąteczne częstokroć nie mieściły się na głównym stole i umieszczane były na mniejszych stolikach ustawianych pod ścianami jadalni i bufetach kredensów. Nie mogło zabraknąć baranka cukrowego, lub wypieczonego z ciasta. Istotny były chrzan, masło, oraz bochen chleba i sól oraz pieprz. W dekoracyjnych butelkach i karafkach stawiano wśród tego wszystkiego wino i nalewki. Potrawy zdobiono zielenią – borówkami i barwinkiem, a całość kompozycji uświetniano bukietem pochodzących z oranżerii lub szklarni wczesnych kwiatów lub forsycji, czy choćby gałązkami brzozy z rozwiniętymi młodymi listkami.

Do dworu ksiądz przyjeżdżał święcić jadło specjalnie. Czasem łączyło się to z poczęstunkiem, ale zanim wszedł do budynku, święcił na ganku, lub na dziedzińcu jadło chłopskie, którą przynosili pracownicy dworu i mieszkańcy wioski.

 

Autor: Robert Rumiński

Na wielkanocnym stole na talerzu leżą malowane jajka, a za nimi baba wielkanocna
WIELKANOCNE BABY BYŁY JEDNYM Z SYMBOLI ŚWIĄT
widok z góry na wielkanocny stół: kiełbasy, pieczywo i jajka
NA WIELKANOCNY STÓŁ PRZYGOTOWYWANO KASZANKI I KIEŁBASY
wnętrze wiejskiej izby, na stole przygotowane śniadanie wielkanocne
ŚNIADANIE WIELKANOCNE NA WSI

 

 

Bibliografia:

  1. Dudzik Wojciech, Karnawały w kulturze, Warszawa 2005.
  2. Ferenc- Szydełkowa Ewa, Rok kościelny a polskie tradycje, Poznań 1988.
  3. Smosarski Józef, Oblicza świąt, Warszawa 2005.
  4. Szczypka Józef, Kalendarz polski, Warszawa 1984.
  5. Zadrożyńska Anna, Powtarzać czas początku, cz. I, Warszawa 1985.
  6. Archiwum Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, sygn. E 520, wywiady od 93/15 – 93/18.
Podaj dalej

Podobne wpisy

Drewniane szalowane drzwi z ćwiekami

Drzwi deskowe, szalowane z ćwiekami - MWM, chałupa z Dzierżążni 2023 r.

23 stycznia 2023

Jeszcze trochę o drzwiach …


Czytaj dalej
Słomiany dach wsparty na czterech balach, wypełniony słomą

Wypełniony bróg we wsi Tuchlin, 1999 r.

13 stycznia 2023

Bróg, brożek, brożyna


Czytaj dalej
Studnia z żurawiem na wiejskim podwórku, obok poidło dla zwierząt, w tle budynki gospodarcze

Studnia ocembrowana kamieniami ocembrowana kamieniami w zagrodzie z Izdebna

9 stycznia 2023

Studnie wiejskie


Czytaj dalej
67835
Wszystkich odwiedzin
Strony internetowe i pozycjonowanie Google
  • BIP
  • Facebook
  • Instagram
  • YouTube
  • Mapa strony
0
  • Brak dostępnych tłumaczeń dla tej strony