Wyrób oleju znany był już w pierwszych wiekach naszej ery. Na ziemiach polskich olejarstwo aż do XX było jednym z najbardziej rozpowszechnionych przemysłów rolno-spożywczych. Oprócz konsumpcji, oleju używano do konserwacji maszyn, wyrobu farb, oświetlania pomieszczeń i w lecznictwie. Do okresu wczesnego średniowiecza jego produkcja polegała głównie na wytwórczości domowej i zaspokajała potrzeby własne gospodarstwa. W tym czasie olej był wyciskany w ręcznych lub nożnych stępach, bądź przy użyciu małych pras naciskowych i klinowych. Ponieważ szybko tracił swoje właściwości smakowe, wybijano go często w niewielkich ilościach, w zależności od potrzeb.[1]
W odniesieniu do Słowiańszczyzny W. Hensel pisze: „Olej wytłaczano w specjalnych prasach, i to zapewne podobnych do tych, których używano do niedawna na niektórych połaciach Słowiańszczyzny, jak też i odmiennych, nie znanych obecnie z jej obszaru… Niestety, ze względu na niewielką ilość znanych dotąd resztek wczesnośredniowiecznych słowiańskich stęp oraz pras nie można powiedzieć, jaki był zasięg poszczególnych ich typów oraz w jakim stopniu są one rezultatem udoskonalenia narzędzi znanych tu przedtem, lub też ewentualnym zapożyczeniem od innych ludów”.[2]
Oprócz domowego tłoczenia oleju, na wsiach funkcjonowały warsztaty olejarskie, prowadzone zarówno przez bogatych jak i biedniejszych chłopów. Ponieważ wytwórnie te posiadały niewielkie lokalne znaczenie oraz przynosiły niskie dochody, często stanowiły zajęcie dodatkowe. Z ich usług korzystali mieszkańcy przeważnie w obrębie jednej wsi lub w ich bliskim sąsiedztwie. W warsztatach tych podobnie jak w domowym przetwórstwie, korzystano z przenośnych pras klinowych bądź śrubowych oraz stęp i gniotowników poruszanych siłą ludzkich mięśni.
Przez wiele stuleci wyrób oleju był istotnym elementem przemysłu folwarcznego i dworskiego. Wyspecjalizowane dworskie olejarnie były wyposażone w duże prasy dźwigowo-ciężarowe i śrubowe, gdzie ziarno rozdrabniane było przy użyciu gniotowników i zamrełci poruszanych drewnianym bądź metalowym kieratem. Nad całością prac czuwał rzemieślnik- olejarz przy pomocy robotników folwarcznych. Często w warsztatach tych skupowano nasiona roślin oleistych, a wytłoczony olej sprzedawano na targach. [3]
Wyodrębnienie się olejarstwa jako zawodu na ziemiach polskich nastąpiło z chwilą powstania ośrodków miejskich tworzących rynek zbytu. Do połowy XIX wieku nie było większych różnic między olejem produkowanym na własne potrzeby w domu, a pochodzącym z dużej olejarni. Sytuacja zmieniła się, kiedy w dużych przetwórniach zaczęto oczyszczać olej chemicznie przy użyciu kwasu siarkowego. Pod koniec XIX w. ilość drobnych olejarni zaczęła drastycznie spadać, a ich miejsce zastąpiły nowoczesne wytwórnie. W tym czasie zmniejszyło się także zastosowanie oleju roślinnego w przemyśle na rzecz olejów i smarów pochodzenia mineralnego.[4]
Surowcem do wyrobu oleju były rośliny odznaczające się wysoką zawartością tłuszczu w nasionach, do których należą: len, konopie, rzepak, rzepik, gorczyca. W olejarstwie tradycyjnym wykorzystywane były również owoce i nasiona roślin dziko rosnących, a nawet pospolitych chwastów.
Do połowy XIX wieku z roślin uprawnych największe znaczenie miały rośliny włóknisto-oleiste. Dostarczały oprócz nasion, z których otrzymywano olej, surowca do produkcji płótna stanowiącego podstawę wiejskiej odzieży. W tym okresie uprawa lnu i konopi była powszechna w całym kraju. Rośliny wysiewano w ogrodach, a ich uprawą zajmowały się kobiety.
Wśród roślin uprawnych, które dostarczały wyłącznie nasion na olej największe znaczenie miał rzepak i rzepik, które dawniej nazywano rzepicą. Ze względu na nieszczególny smak, pozyskiwany z tych roślin olej głównie miał zastosowanie do celów technicznych i oświetleniowych.
Opr. Danuta Krześniak
Literatura:
[1] H. Olszański, Tradycyjne olejarstwo w Polsce,s.17, Sanok 1989r.
[2] J i S. Rychmanowie „Przemysł wiejski na Podhalu”, Wrocław 1965r.
[3] H. Olszański, Tradycyjne olejarstwo w Polsce, s. 23, Sanok 1989r.
[4] Tamże s. .