Dawne ogrody wiejskie sytuowane były w sąsiedztwie zabudowań wzdłuż tzw. „nawsia”. Uprawiano w nich rośliny, które wymagały częstych, codziennych zabiegów. Oprócz podstawowych warzyw jak: kapusta, fasola, groch, cebula, marchew i mak sadzono w nich ziemniaki, siano len, konopie, pasternak, grykę i jęczmień. Były to rośliny wykorzystywane w gospodarstwie, w kuchni, w lecznictwie i obrzędach.
W czasie pracy w ogrodzie przestrzegano wielu zasad, które łączyły się z obrzędami i zabiegami magicznymi. Owe zabiegi miały chronić uprawy od klęsk i zarazy.
Na cykl wiosennych prac w ogrodach, duży wpływ miały również przysłowia ludowe. Przekazywane z pokolenia na pokolenie, stanowiły ludową mądrość. Na ich podstawie wróżono pogodę, a także rozpoczęcie prac w polu, obfitość plonów lub ich brak, urodzaj i powodzenie:
„W Wielki Piątek, dobry siewu początek”;
„Kto sieje jarkę po św. Wojciechu, to lepiej żeby ją trzymał w miechu”;
„Sadź ziemniaki w wilię Marka, to będzie pod krzakiem miarka”.
Ziemię w ogrodach pod uprawy przygotowywano bardzo starannie, polegało to na dokładnym wzruszeniu i oczyszczeniu jej z chwastów. Użyźniano ją nawozem zwierzęcym, głównie końskim lub kurzym, krowi uważano za zbyt mocny. Rolę w ogrodach obrabiano motykami z żelaznymi ostrzami i gracami. Oprócz narzędzi służących do kopania ziemi i pielenia chwastów używane były grabie z drewnianymi i żelaznymi zębami. W większych ogrodach zasiewanych takimi roślinami jak: rzepa, chmiel, len i konopie ziemię uprawiano również narzędziami ornymi.[1]
Sianiem i sadzeniem zajmowały się wyłącznie kobiety. Wiązało się to z magią ogrodową, wierzono że rośliny zasiane lub posadzone przez mężczyznę nie będą darzyły się. Aby zapewnić urodzaj, gospodynie zakopywały skorupki ze święconych jaj, lub żegnały się po siewie. [2]
Wiosną w ogrodach sadzono rozsadę kapusty, którą nazywano „odroślą”, w dwóch w odmianach: białą i czarną (obecnie znaną jako czerwona). Oprócz kapusty wysiewano dużo ogórków, które były ulubionym warzywem na stołach dworskich, jak i chłopskich. Ponadto wysiewano marchew, pietruszkę, pasternak, rzodkiew, rzepę, buraki ćwikłowe, koper oraz mak, z którego tłoczono olej. Sadzono również dynię, cebulę i czosnek. Rośliny strączkowe jak groch, soczewicę i bób oraz włókniste – oleiste uprawiano zarówno w ogrodzie, jak i na polach.
Ogrodami nazywano również sady owocowe, które gospodarze zakładali obok siedliska, po drugiej stronie drogi lub za stodołą. Rosły w nich głównie różne odmiany jabłoni i grusz, śliwy węgierki oraz dzikie czereśnie nazywane „trześniami”. W sadach między drzewami sadzono krzewy agrestu i porzeczek. Niektórzy gospodarze zakładali w nich pasieki.
Wiosenne prace w sadzie, polegały głównie na wykonaniu cięcia prześwietlającego korony drzew, usunięciu suchych i nadłamanych gałęzi. Po cięciu gałęzi większe rany zabezpieczano maścią ogrodniczą lub zacierano ziemią przed wysychaniem drewna. Z młodych drzew zdejmowano słomiane osłony tzw. chochoły, które zakładane jesienią zarówno chroniły je przed mrozem jak i przed zwierzętami.
W niewielkich ogródkach usytuowanych pomiędzy chałupą, a drogą, tzw. przedogródkach, hodowano kolorowe kwiaty oraz zioła, które były wykorzystywane w lecznictwie. Ogradzane płotkiem chruścianym, plecionym z patyków leszczynowych lub ze sztachet, rosły w nich przede wszystkim rośliny wieloletnie, niewymagające dużej pracy przy ich uprawie. W centralnym miejscu ogródka był wytyczony klomb, którego brzegi obkładano kamieniem polnym i na wiosnę bielono wapnem. Po środku klombu rosły kępy piwonii lekarskiej lub floksy, które wiosną obsiewano jednorocznymi nagietkami i aksamitkami. Na pozostałych częściach ogródka podzielonych na zagonki sadzono rozsadę lilii, goździków, dalii, wrotyczy wonnej, miechunki rozdętej, ostróżek. Wyższe kwiaty jak: astry zw. „marcinkami”, żółte rudbekie zw. ”kawalerami” i malwy umieszczano przy płotach, żeby miały lepszy dostęp do światła, a także, żeby dobrze widoczne z drogi, gdyż były „reklamą” panien na wydaniu. Rozsadę i nasiona gospodynie pozyskiwały ze dworu lub w ramach wymiany sąsiedzkiej. Przedogródki były ozdobą zagrody chłopskiej, a także wizytówką dobrej gospodyni.[3]
Opr. Danuta Krześniak
Literatura:
Przypisy:
[1] T. Surmański s.10-14
[2] E. Szot -Radziszewska s. 108-109
[3] Tamże