Święto Bożego Ciała w polskim kalendarzu świąt dorocznych przypada na 11 dzień po Zielonych Świątkach. Jest to uroczystość liturgiczna ku czci Najświętszego Sakramentu, którą ustanowił w 1264 roku papież Urban IV specjalną bullą „Transiturus de hoc mundo„, a jego następcy wzbogacili obchody Bożego Ciała o oktawę i uroczyste błogosławieństwo. Podstawą ustanowienia święta dla uczczenia Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie były objawienia, jakie otrzymała belgijska zakonnica , św. Julianna z Cornillon (1193-1258), przeorysza klasztoru augustianek w Mont Cornillon w pobliżu Liège. W Polsce obchody święta Bożego Ciała wprowadzono w 1320 roku, a zapoczątkował je w diecezji krakowskiej biskup Nanker[1], następnie upowszechniły się w innych diecezjach. Jak podaje K.W. Wójcicki (Kłosy, 1870,nr 200)
„Uroczystość Bożego Ciała kościół św. Obchodził we czwartki , na pamiątkę, że w tym dniu Tajemnica Najświętszego Sakramentu Ustanowioną została.”
Począwszy od XV wieku w całej Polsce najważniejszym momentem uroczystości Bożego Ciała i oktawy są procesje wiernych, wychodzące z kościołów wraz z celebrującym kapłanem, do czterech ołtarzy. Tak pisał o tym dniu O. Kolberg :
„W dzień pierwszy czwartkowy tak wielkiego święta, rozpoczyna się uroczysta procesya czterech Ewangelii ze śpiewem, każda przy oddzielnym ołtarzu przez kapłana odczytana.” [2]
W tym dniu wierni, jak również różne organizacje czy grupy zawodowe stawiają ołtarze, które dekorują zielonymi gałązkami brzozy oraz kwiatami.
Przy każdym ołtarzu czytana jest lub śpiewana Ewangelia jednego z czterech ewangelistów – Mateusza, Marka, Łukasza i Jana oraz udzielane jest wiernym błogosławieństwo Przenajświętszym Sakramentem w monstrancji na cztery strony świata. W wielu miejscowościach wzdłuż trasy, którą przechodzi procesja, dekoruje się bramy, a w oknach wystawiane są obrazy święte i insygnia religijne.
Po dzień dzisiejszy procesje Bożego Ciała są obchodzone bardzo uroczyście. Uczestniczą w nich oprócz mieszkańców miast i wsi, również dostojnicy władz państwowych i kościelnych, a do początku XVII wieku brali udział także Królowie polscy ze swym dworem. Pisał o tym dniu w „Pamiętnikach” Kitowicz:
„W Warszawie za Augusta III-go konfraternije kupieckie z cechami (każda cecha z swą chorągwią), to w niemieckim, to w polskim stroju, jaki oddziałowi któremu był właściwy, asystowały tej uroczystości. Dowódcy pierwszych mieli szpontony, szarfy, kapelusze piórami strusiemi obłożone, polscy buławy i kołpaki sobole. Każda kompanija trzy razy dawała ognia, za każdym razem salutowano chorągwiami.”[3]
W XV wieku procesje przybierały formę uroczystego pochodu, były urozmaicane i rozbudowane o gry „ Bożociałowe” i przedstawienia sceniczne. W procesji uczestniczyli wierni ubrani w „szaty anielskie” i odgrywali postaci popularnych świętych.
Z barwnych i okazałych procesji od najdawniejszych czasów w Polsce słynie Kraków. W procesji, którą zaczynano na Wawelu i kończono w kościele Mariackim, obok duchownych i zwykłych wiernych uczestniczyły bractwa kupieckie i cechowe z godłami i chorągwiami, wojskowi w odpowiednim umundurowaniu, profesorowie w swych togach, studenci i uczniowie, dziewczynki ubrane w białe sukienki sypiące kwiatkami. [4]
Dawniej, na koniec procesji Bożego Ciała, a obecnie w oktawę, corocznie w Krakowie odbywa się widowisko organizowane w formie ludowej zabawy, której bohaterem jest lajkonik – konik zwierzyniecki. Widowisko to odbywa się na pamiątkę obrony Krakowa przez włóczków 1287 roku, w czasie tatarskiego najazdu od strony Zwierzyńca.
W XVIII wieku w Warszawie i wielu innych miastach procesje Bożego Ciała uświetniały salwy armatnie, wystrzały z hakownic i muszkietów oraz popisy w manewrowaniu bronią i chorągwiami cechowymi. Strzelano na wiwat, ku chwale Boga wcielonego także w pierwszą niedzielę po Bożym Ciele, którą z tego powodu nazywano Niedzielą Strzelniczą lub Prochowniczą. Warszawska procesja po dziś dzień, prowadzona przez Prymasa Polski, wyrusza z katedry św. Jana przez plac Zamkowy i Trakt Królewski. [5]
W wielu regionach Polski, gdzie zachował się tradycyjny strój ludowy (m.in. łowicki, kurpiowski, góralski), noszący go wierni w trakcie procesji ubarwiają i uświetniają celebrę. Są to przede wszystkim osoby z asysty niosące feretrony, chorągwie kościelne i wstęgi, mężczyźni trzymający baldachim nad księdzem i podtrzymujący kapłana niosącego monstrancję.
Niezbędnym uzupełnieniem uroczystości Bożego Ciała jest święcenie „wianków” plecionych z ziół i kwiatów takich jak: rozchodnik, kopytnik, rumianek, mięta, macierzanka, lipa, kocanka, bobownik, niezapominajka. Wianki wielkości dłoni związane czerwoną wstążką lub inną tasiemką, zanoszono do kościoła i pozostawiano na całą oktawę Bożego Ciała, by nabrały mocy użytecznej dla ludzi. Pisał o tym Zygmunt Gloger:
„Powszechnym jest w naszym kraju zwyczaj zanoszenia wianków i równianek na Boże Ciało, w pierwszy nieszpór lub inne nieszpory i poświęcenia w kościele w oktawę Bożego Ciała, t.j. w nieszpór ostatni”. [6]
Poświęcone w oktawę Bożego Ciała wianki, po zakończeniu uroczystości, wierni zanosili do domów. Zawieszano je za obrazami, nad oknami, drzwiami i wejściami do stajen i obór, żeby chroniły chaty od piorunów, a ludzi i bydło od chorób i zarazy. W ludowej polskiej tradycji zioła z wianuszków były stosowane jako najcenniejszy lek na wszelkie dolegliwości. Okadzano nimi domy, bydło i chorych, wkładano pod głowę umarłym, aby mogli uzyskać wiekuiste zbawienie. Stosowano je przy odczynianiu uroków, również zauroczonym przedmiotom np.: dzieży, gdy ciasto nie chciało w niej rosnąć, okadzano ją święconym wiankiem z Bożego Ciała. Poświęcone wianki wkładano w bruzdy na polu. Tę samą rolę pełniły powtykane wokół ołtarzy brzózki, z których po wszystkich uroczystościach obłamywano gałązki. Wierzono powszechnie, że zielone gałązki z ołtarzy mają niezwykłą moc magiczną i dobroczynną. Wtykano je za obrazy przeciwko burzy, gradowi, czarom, czarownicom i złym urokom. Wkopywano na granicy pola, aby chroniły zasiewy przed szkodnikami i chorobami.[7]
Od wieków Boże Ciało jest jednym z najbardziej uroczystych świąt kościelnych obchodzonych w Polsce.
Również w naszym muzeum kultywowana jest tradycja Bożego Ciała. W tym dniu w oknach chat wystawiane są obrazy świętych. A przy jednej z kapliczek zbudowany jest ołtarz, przystrojony brzozowymi gałązkami i kolorowymi wiosennymi kwiatami z ogródka.
Autor: Danuta Krześniak
Literatura:
[1] B. Ogrodowska s. 23
[2] O. Kolberg, s.164, Mazowsze cz.1
[3] Tamże, s. 162,
[4] B. Ogrodowska s. 23
[5] B. Ogrodowska s.23
[6] Z. Gloger, s.262
[7] B. Ogrodowska, s.24-25